piątek, 28 sierpnia 2015

Kulturalna mapa TAG

Witam serdecznie!
Przychodzę dziś do Was z cudownym tagiem, którego mogę wykonać dzięki uprzejmości jego autorki, Sary ( JEJ BLOG ) która mnie do zrobienia tego tagu nominowała. Polega on na tym, że do podanych zdań dopasowujemy postacie z książek, filmów bądź gier. Tak więc dziękuję Sarze bardzo serdecznie za nominację i zaczynajmy!


Znajdujemy się na północnych krańcach świata. Kto przetrwa mroźną, wieczną zimę?
Cóż... Dość długo rozważałam to pytanie i odpowiedzi, jakie mogłabym tu podać, ale uważam że osobą która przetrwałaby zimę byłby Piotr Pevensie, z serii mojego dzieciństwa, mowa tu oczywiście o "Opowieści z Narnii".


 A teraz pora na podróż nad szumiące wodospady. Jak sądzisz? Kto mieszka w jaskini pod wodospadem?
No ja wiem, że wy wiecie kto to będzie, haha. Syn Posejdona, a któż by inny. Od razu wiedziałam, kogo tu dopasuję, tak więc przy tym zostanę. Percy Jackson, bohater serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" idealnie tu pasuje. No bo kto lepiej poradziłby sobie w jaskini pod wodospadem, no powiedzcie mi.

  
Powoli zbliżamy się do końca podróży. Trafiamy na spotkanie istot fantastycznych. Kto pierwszy rzuca ci się w oczy przy ognisku?
"Wiedźmin" - I od razu wskakuje nam do głowy Geralt z Rivii... Ta postać skojarzyła się mi od razu z fantasty, tak samo jak Sarze, a więc nie chciałam się powtarzać. No cóż, ale przyznam, że przy boku Geralta wyobrażam sobie Triss.. Tak Triss Merigold. I to ona jest jedną z kilku osób, które zauważyłabym jako pierwsze.
 

Ostatni przystanek. Jesteśmy na ziemi, w której teren jest nieodpowiedni, by zostały tu na dłużej jakieś cywilizacje. Kto może tu mieszkać? Kto sobie poradzi w zbudowaniu tymczasowego domu?
Powiem szczerze, że odpowiedź na to pytanie jest trudna. Swoją domową biblioteczkę przejrzałam naprawdę wiele razy. Doszłam do wniosku, że w terenie, który byłby nieodpowiedni dla wielkich cywilizacji poradziłaby sobie Jocelyn Fairchild, znana również jako Jocelyn Fray, oraz Lucian Graymark czy jak kto woli Luke Garroway. Ta dwójka z serii "Dary Anioła" idealnie się uzupełnia i z pewnością poradziliby sobie w takich warunkach.


 -------
Tak więc dobiegł koniec.
Muszę przyznać, że pomysł Sary był świetny i doskonale się bawiłam. 
Jeszcze raz dziękuję za taką możliwość wykonania tego tagu.

Postanowiłam nominować:
 Paulę z bloga City of Books
Julię z bloga Kuinawi Blog
Olę z bloga My Książkomaniacy

Powodzenia, Natalia xoxo 

środa, 26 sierpnia 2015

Recenzja - Papierowe Miasta

Tytuł: Papierowe miasta
Tytuł oryginału: Paper Towns
Data wydania: 15 lipca 2015
Autor: John Green
Tłumaczenie: Renata Biniek
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba Stron: 400
Kategoria: Literatura młodzieżowa

OPIS:
 Quentin Jacobsen – dla przyjaciół Q – ma osiemnaście lat i od zawsze jest zakochany w zbuntowanej Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie przeżyli razem coś niesamowitego, teraz chodzą do tego samego liceum.

Pewnego wieczoru w przewidywalne, nudne życie chłopaka wkracza Margo w stroju nindży i wciąga go w niezły bałagan. Po czym znika. Quentin wyrusza na poszukiwanie dziewczyny, która go fascynuje, idąc tropem skomplikowanych wskazówek, jakie zostawiła tylko dla niego. Żeby ją odnaleźć, musi pokonać setki kilometrów po USA. Po drodze przekonuje się na własnej skórze, że ludzie są w rzeczywistości zupełnie inni, niż sądzimy. Czy dowie się, kogo szuka i kim naprawdę jest Margo? 

CO MYŚLĘ JA:
Papierowe miasta to moja pierwsza powieść John'a Green'a którą przeczytałam. Muszę przyznać, że nie byłam przekonana do tego autora ani trochę przed przeczytaniem tej książki. Sięgnęłam po nią, głównie dlatego, że zapowiadali ekranizację tej pozycji a ja bardzo chciałam ją przeczytać przed premierą w kinie. I muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam. 

Aktualnie jest to jedna z trzech książek tego autora, które przeczytałam, ponieważ dzięki tej powieści doceniłam talent pana Greena i szczerze pokochałam. Jestem pewna, że wiele osób przeczytało już tą książkę i nie jest ona dla Was żadną nowością, jednak chciałam się podzielić swoją opinią. Postaram się zbytnio nie spojlerować.

Tak więc jak mówi opis, Papierowe Miasta to opowieść o Quentinie - szalenie poprawnym chłopaku, który nigdy nie chodził na wagary i kochał rutynę dnia codziennego. Ponad to, jest zakochany w Margo, dziewczynie z sąsiedztwa. Uważa jednak, że to nie jego liga. On trzyma się z dwojgiem przyjaciół: przezabawnym Benem oraz z wszechwiedzącym Raderem. Jego życie jest zwyczajne, do czasu, gdy Margo nie wywraca go do góry nogami jednej nocy. A potem *puff* rozpływa się w powietrzu. 

Taak... Dlaczego zawsze powodem całego zamieszania są dziewczyny? Haha. Akcja w książce toczy się wartko, nie miałam problemu, z tym, że jakieś momenty mi się dłużyły, bądź musiałam przeskakiwać przydługie opisy. Nie. Powieść totalnie mnie porwała a książkę przeczytałam w dwa leniwe wieczory z herbatką na stoliku. Do tego postacie są tak cudownie wykreowane, że sama chętnie żyłabym w ich świecie. Lacey, Q, Ben, och Ben, Ben, Ben. Przezabawny koleś. Chyba po raz pierwszy zaśmiałam się w głos podczas czytania. 

Wielki plus dla tej książki za to, że postać Margo jako-tako nie była główną postacią. Była po prostu powodem, dla którego ta przygoda w ogóle miała miejsce i bardzo się z tego powodu cieszę. Margo Roth Spiegelman.. Nie przekonałam się do niej. 

Naprawdę ta pozycja mnie urzekła, między innymi dlatego, że była lekka, ciekawa i bardzo wciągająca. Serdecznie polecam.


OCENA: 7/10

Dajcie koniecznie znać w komentarzu, czy również przeczytaliście książkę i takie uczucia wam towarzyszyły.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam, Natalia

piątek, 21 sierpnia 2015

WOULD YOU RATHER TAG // ALBO ALBO TAG

Tak więc, na mój taki pierwszy post postanowiłam wybrać coś innego niż recenzję. Jest to Would you rather tag, bądź jak ktoś woli Albo, albo tag. 

Myślę że większość osób wie o co chodzi, natomiast, jeśli są osoby, które tego tagu nie kojarzą to krótko go przedstawię - chodzi w nim o to, by odpowiedzieć na pytania. Wygląda to jak typowe pytania na zasadzie "co wolisz..", chociaż jak dla mnie ciężko było na nie odpowiedzieć a więc.. serdecznie zapraszam!


 1. Wolisz czytać trylogie czy powieści jednotomowe?
No cóż... A więc przy pierwszym pytaniu jest już pod górkę... Naprawdę szczerze kocham powieść jednotomowe, takie jak np. "7 razy dziś" bądź "Papierowe Miasta", jednak w tym wypadku wybrałabym trylogie. Powieści wielotomowe dają mi więcej czasu na utożsamienie się z nimi, pokochanie ich, lepsze wyobrażenie świata, w którym żyją i co nimi kieruje. A więc skłaniam się ku trylogią.

 2. Wolisz czytać tylko autorki czy autorów?
Nie chcę niepotrzebnie rozgadywać się na ten temat, dlatego powiem z ciężkim sercem, że wolałabym czytać tylko autorki. Wybacz Ricku Riordanie...

 3. Wolisz kupować w Empiku czy w księgarniach internetowych? 
Wolę księgarnie internetowe i nie będę tu ukrywać, że Empik jest droższy a przy takiej ilości książek, jaką ja zawsze pragnę i chcę mieć obowiązkowa, zdecydowanie bardziej opłacalne są strony internetowe.

 4. Wolisz, by wszystkie książki zostały zekranizowane jako film czy serial?
I powiedzcie mi, jak ja mam odpowiedzieć na to pytanie? Wydaje mi się, że gdyby wszystkie książki zostały zekranizowane na tak zwanym 'małym ekranie' to w ogóle nie wychodziłabym z domu, dlatego że moje życie polegało by na porządku: książka - serial - książka - jedzenie - serial - książka - spanie - serial. Dlatego wybiorę filmy, natomiast gdyby każdy człowiek miał więcej czasu wolnego, to seriale, haha.

 5. Wolisz czytać pięć stron dziennie czy pięć książek tygodniowo? 
 Zdecydowanie pięć stron dziennie. Wolę dawkować sobie przyjemność niż czytać coś na siłę, moim zdaniem jest to bez sensu.

 6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?
Moim zdaniem nie istnieje nic takiego jak profesjonalny recenzent, co najwyżej znany, haha. Natomiast autorem nie mogłabym być, ponieważ albo mam tyle pomysłów i nie potrafię poskładać tego w całość, albo łapie mnie lenistwo, że nie mogę nawet napisać jednego, kreatywnego zdania. A więc wybieram recenzenta.

 7. Wolisz w kółko czytać dwadzieścia książek czy sięgać po nowe?
Sięgać po nowe i to chyba nie wymaga wytłumaczenia.

 8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
Bardziej widzę siebie jako sprzedawczynie książek, tak myślę, nie mam pojęcia dlaczego, po prostu zawsze podobał mi się taki styl pracy

 9. Wolisz czytać ulubiony typ literatury czy wszystko poza?
Nie mam ulubionego typu literatury  

 10. Wolisz czytać książki fizyczne czy e-booki? 
Miałam okazję czytać e-booka, i szczerze nie podoba mi się taki sposób odkrywania powieści. Wolę mieć swoją książkę w rękach, czuć jej zapach i wiedzieć ją na swojej półce mając poczucie, że ją przeczytałam, haha.

Także wybrałam taki tag, ze względu na to, że jest to mój pierwszy post i chciałam, abyście mnie trochę poznali, a bardziej moje postrzeganie. Po cichu liczę na to, że podzielicie się swoją opinią w komentarzach. Serdecznie pozdrawiam, Natalia.

czwartek, 20 sierpnia 2015

Witam serdecznie! ♥

No cóż... Tak, te początki zawsze są niezręczne..

A więc chciałabym was tu wszystkich serdecznie powitać i podziękować, za to, że znaleźliście chwilę czasu, aby na tym blogu się znaleźć. 

Na początek zaznaczę, że jestem gimnazjalistką, zwykłą, normalną, nie wyróżniającą się w tłumie. No cóż.. Moją super mocą jest czytanie książek, to właśnie pozwala mnie odetchnąć i odpocząć od realnego życia które czasem bywa brutalne.

Fascynuję się fotografią oraz literaturą, ponad to uwielbiam prowadzić swojego aska (myślę, że niektóre osoby zawitały tu właśnie przez moją autoreklamę na tym portalu, haha) 

W każdym bądź razie mój blog będzie zwykłym, najzwyklejszym blogiem książkoholiczki. Będą się tu pojawiać recenzje, bądź tagi. W każdym razie posty będą dotyczyć książek, filmów i seriali na ich podstawie, jak sama nazwa mówi.

Wszystkie osoby, które nie zaliczają się do wielkiej rodziny książkoholików również zachęcam do czytania i obserwowania bloga, podejrzewam że każdy znajdzie tu coś dla siebie.

A więc dziękuję za poświęcony czas, mam nadzieję, że będziecie mnie częściej odwiedzać.

Buziaki, Natalia.